środa, 1 marca 2017

Piosenka na koniec dnia.



Fajna piosenka na wieczór. Niezwykle pozytywna. Najbardziej rozczulił mnie jednak rower, pojeździłabym już, a tak muszę czekać…i czekać, i czekać. Dobra, już nie biadolę tylko piszę, byście posłuchali, bo naprawdę warto :) Niesamowite jest to, że taka młoda dziewczyna tak ładnie śpiewa.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz